Polska reprezentacja piłkarska w drugim meczu eliminacji MŚ pokonała na Stadionie Narodowym w Warszawie 3:2 Duńczyków, ale znów okazało się, że biało-czerwoni nie potrafią kontrolować prawie wygranego meczu. Gwiazdą spotkania był Robert Lewandowski, który trzema golami pogrążył rywala. Fatalnej kontuzji doznał w meczu drugi napastnik, Arkadiusz Milik, dla którego naderwane wiązadła w kolanie oznaczają przerwę na co najmniej cztery miesiące. To kiepska wiadomość głównie dla trenera Napoli, gdzie Milik, w odróżnieniu od reprezentacji Polski, regularnie strzela gole. Selekcjoner reprezentacji Polski, Adam Nawałka, w drugiej połowie zdecydował się na kilka odważnych, czytaj - dziwnych zmian. Zwłaszcza wprowadzenie na murawę Linettiego wywołało lekkie zdziwienie nawet u samego zawodnika.

W najbliższy wtorek Polacy, ponownie w Warszawie, podejmują Armenię, z którą udało się wygrać w sparingu nawet słabej ostatnio reprezentacji RC. Czesi wczoraj byli bez szans w Hamburgu, przegrywając mecz eliminacji MŚ z Niemcami 0:3. We wtorek podpieczni Karla Jarolíma w Ostrawie-Witkowicach spróbują pokonać Azerów, którzy wczoraj sensacyjnie uporali się z Norwegią.