piątek, 25 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Jarosława, Marka, Wiki| CZ: Marek
Glos Live
/
Nahoru

Petr Hrazdílek dla "Głosu": Nikt nie sprzeda tanio skóry  | 17.07.2021

W drugoligowym zespole FK Fotbal Trzyniec letnia przerwa stoi nie tylko pod znakiem tradycyjnej konsolidacji kadry piłkarskiej, ale tym razem też zmian w kierownictwie klubu.

Ten tekst przeczytasz za 4 min.
Foto: Petr Hrazdílek. Fot. ARC trzynieckiego klubu

Z fotela prezesa zrezygnował w czerwcu Karel Kula, który po dziewięciu latach pracy pod Jaworowym postanowił przekazać pałeczkę młodszym. Nowym szefem klubu został Petr Hrazdílek, którego karierę „Głos” śledził jeszcze w czasach, kiedy strzelał on bramki dla drużyny IRP Czeski Cieszyn. Rozmowa toczyła się więc w koleżeńskiej atmosferze.

Piotrze, to była prawdziwa „szybka piłka”. Otrzymałeś konkretną ofertę, bardzo prestiżową i jak to bywa w sporcie, na podjęcie decyzji miałeś stosunkowo niewiele czasu. Zgadza się?

– Dokładnie. Otrzymałem od członków rady nadzorczej trzynieckiego klubu dwa dni do namysłu i nie ukrywam, że były to bardzo trudne dwa dni w moim życiu. Wszystko na spokojnie jednak przeanalizowałem z rodziną. Bezcenne było zwłaszcza wsparcie ze strony żony. Taka propozycja pojawia się raz w życiu, a ja nie chciałem jej zaprzepaścić. Myślę, że tutejsze środowisko piłkarskie znam na wylot. Grałem wyczynowo w piłkę w tym regionie, w Trzyńcu prowadziłem ostatnio młodzieżowe zespoły. 

Karel Kula zostawił klub w dobrej kondycji. Czy ten aspekt miał dla ciebie kluczowe znaczenie?

– Bez dwóch zdań. Przejąłem klub w dobrej kondycji. Stosunki z naszymi partnerami, a także kierownictwem Piłkarskiej Asocjacji Republiki Czeskiej są bez zarzutów, a to ważne, bo można się skupić na codziennych sprawach, a nie męczącej walce z wiatrakami. Pod względem czysto piłkarskim klub też jest ustabilizowany. Pozostaje z nami doświadczony trener František Straka, wrócił napastnik Václav Juřena, pozyskaliśmy też snajpera Michala Petránia, którego kibice zapamiętali na pewno z gry w pierwszoligowej Karwinie. Uważam, że do nowego drugoligowego sezonu jesteśmy dobrze przygotowani, ale oczywiście to wszystko zweryfikują dopiero konkretne mecze o punkty. Sezon startuje 24 lipca i od razu z przytupem. W pierwszej kolejce zaprezentuje się na Leśnej drużyna Ujścia nad Łabą. Przyznam się, że już nie mogę się doczekać startu rozgrywek. Mam nadzieję, że ten sezon będzie mniej restrykcyjny, od poprzedniego, a kibice wrócą na stadiony.

Czy zapowiada się sezon, w którym w barwach Trzyńca zagra rekordowa liczba młodych piłkarzy? Stawiacie w dalszym ciągu również na wychowanków, tak?

– Mamy z dyrektorem sportowym Markiem Čelůstką taką samą wizję. Myślę, że to podstawa dla każdego drugoligowego klubu, żeby potrafił w umiejętny sposób wkomponować w zespół swoich młodych piłkarzy. Nie jestem fanem dramatycznych zmian kadrowych po każdym sezonie, takich klimatów, kiedy przed startem nowego sezonu przychodzi dziesięciu nowych piłkarzy z drugiego krańca kraju, bez przywiązania do tego regionu.

Zdobyłeś spore doświadczenie poza granicami kraju. W latach 2008-2010 trenowałeś młodych piłkarzy w Egipcie, w latach 2016-2017 wspólnie z Vítem Raszykiem przebywaliście w Chinach, gdzie również troszczyłeś się o młodych zawodników w tamtejszej akademii w mieście Fuzhou. Jak wspominasz tamten okres?

– Jak mówiłeś, to było spore doświadczenie, zarówno sportowe, jak też obyczajowe. Poznałem ciekawych ludzi, inne podejście do futbolu, inną mentalność młodych zawodników, różniącą się od środkowoeuropejskiej. Jeśli jednak chodzi o sprawy stricte piłkarskie, to te doświadczenia można przekuć w konkrety tylko na płaszczyźnie futbolu młodzieżowego. Dorosła piłka jest zupełnie inna, o czym zresztą przekonują się wszyscy młodzi gracze po zaliczeniu pierwszego w życiu ostrego meczu w barwach seniorskiej drużyny.

Jakie są ambicje zespołu w tym sezonie?

– Drugoligowe rozgrywki zapowiadają się bardzo emocjonująco. Nikt nie sprzeda tanio skóry i mam nadzieję, że w tym ambitnym gronie nie zabraknie także naszej drużyny. W Trzyńcu młodość przeplata się z doświadczeniem. To nasze główne atuty.

Rozmawiał: Janusz Bittmar



Może Cię zainteresować.