czwartek, 23 października 2025
Imieniny: PL: Edwarda, Marleny, Seweryna| CZ: Teodor
Glos Live
/
Nahoru

Chance Liga: Przegrana Karwiny z Jabloncem. Platoniczna przewaga gospodarzy | 20.09.2025

Słoneczne sobotnie popołudnie można spędzić na wiele sposobów. Ponad dwa tysiące kibiców wybrało odwiedziny piłkarskiego stadionu w Karwinie, licząc na wygraną swoich pupilów w starciu z trzecim w tabeli Jabloncem. Marzenia gospodarzy się nie spełniły, komplet punktów po wygranej 2:1 zgarnął Jablonec. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min.
Fot. Janusz Bittmar

Początek spotkania był obiecujący, dramaturgia szybko odciągnęła widzów od sprawdzania zawartości ekranu swoich smartfonów. Goście wyszli zwycięsko z opresji po dwóch dobrych okazjach Karwiny i sami uderzyli – już skutecznie. Polem karnym gospodarzy odważnie przebił się Cedidla i w akrobatycznym stylu, wślizgiem wpakował piłkę za plecy bramkarza Lapeša. Zimny kubeł wylany na głowy gospodarzy już w 5. minucie pojedynku, zadziałał tak, jak powinien – sparaliżował na długie minuty grę podopiecznych Martina Hyskiego.

Karwiński szkoleniowiec, któremu władze klubu przed meczem wręczyły bukiet kwiatów na obchodzone 25 września 50. urodziny, liczył na znacznie lepszy futbol w wykonaniu swoich podopiecznych. Tym bardziej że w poprzedniej kolejce Karwina pokazała pazury w wyjazdowym stariu z faworyzowaną Slavią Praga, walcząc w Pradze bardzo ambitnie.
Stracona bramka na 0:1 to bez dwóch zdań moja wina. Zamiast wybić piłkę na oślep, wymyślałem głupoty w polu karnym 
Albert Labík, MFK Karwina 
Piłkarskie statystyki pierwszej połowy wprawdzie grały na korzyść Karwiny, ale solą futbolu są gole, a nie liczby. Największą okazję do wyrównania zmarnował w 44. minucie Gning w sytuacji sam na sam z jabloneckim bramkarzem Do przerwy gospodarze męczyli się niemiłosiernie, a poprawy gry nie przyniosła też druga połowa. 

Receptę na łatwe zdobywanie goli pokazali goście w 75. minucie – długą wrzutkę z autu spożytkował strzałem głową Růsek. To był kardynalny błąd karwińskich piłkarzy – zwłaszcza Štormana, który nie upilnował autora bramki. Przy stanie 0:2 gospodarze zagrali już va banque, a za odwagę doczekali się w 85. minucie kontaktowej bramki z rzutu karnego, skutecznie wykonanego przez Krčíka. Na więcej ekipy Hyskiego nie było już stać. Karwiniacy pomimo dobrych chęci i większej aktywności nie sprostali dziś jabloneckiej drużynie. Goście po wygranej 2:1 w Raju awansowali tymczasowo na pierwszą lokatę w tabeli. 


Może Cię zainteresować.