W sobotę na święcie plonów bawili się mieszkańcy Trzanowic. Pochód dożynkowy wyruszył sprzed Domu Kappla o godz. 13.00. Godzinę później rozpoczęła się zabawa w parku za domem kultury.
„Trzanowicki dożynki” przygotowało Koło PZKO wespół z miejscową gminą. Obrządek dożynkowy zaprezentował Zespół „Trzanowice". Wystąpiła również kapela góralska „Maliniorze” z Brennej, dziecięcy zespół „Valášek” z Kozłowic oraz grupa „Capkovici” ze Skalitego. – Bawiliśmy się w ludowych klimatach, teraz zaś będzie bardziej rozrywkowo. Zabawa potrwa więc pewnie do późna w nocy – mówiła zadowolona Dorota Uherek, jedna z organizatorek dożynek.
– Tegoroczny program jest naprawdę bogaty, ludzi też przyszło dużo i myślę, że wszyscy się dobrze się bawią – dodał wójt Trzanowic Jan Tomiczek.
– Pracy przy organizacji tej imprezy jest sporo, ale daje ona satysfakcję – przekonywał z kolei Ryszard Jochymek, który wraz z żoną Gabrielą po raz trzeci z rzędu był gazdą trzanowickiego święta plonów. – Przygotowania do imprezy to w praktyce jeden "dożynkowy" tydzień, ale da się wytrzymać. Zwłaszcza, że w organizację angażują się działacze PZKO. A w tym roku dodatkowo otrzymaliśmy dotację, więc mogliśmy sobie pozwolić na zaproszenie większej liczby wykonawców – mówił Jochymek.