Sąd podtrzymał wyrok | 26.07.2019
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Jakub Hurník (z lewej) podczas rozprawy sądowej w czerwcu ub. roku. Fot. BEATA SCHÖNWALD
Sąd Najwyższy odrzucił w środę apelację złożoną przez Jakuba Hurníka, jednego z trzech młodych sprawców podpalenia XVI-wiecznego drewnianego kościółka pw. Bożego Ciała w Gutach. Podtrzymał w ten sposób wyrok, który w czerwcu ub. roku ogłosił Sąd Wojewódzki w Ostrawie, a następnie w październiku potwierdził sąd wyższej instancji w Ołomuńcu. 
Rozprawa apelacyjna odbyła się w środę w Pradze. Jakub Hurník skazany został na 8 lat więzienia, inicjator podpalenia i organizator całej akcji, Jan Bortel, został pozbawiony wolności na 9 lat, a nieletni w tym czasie podpalacz na 3,5 roku. Hurník czuje się skrzywdzony, ponieważ – jak utrzymuje – pełnił tylko funkcję kierowcy i do końca nie wierzył, że kościół naprawdę stanie w płomieniach. Za podwiezienie chłopaków pod kościół w Gutach wziął jednak 4 tys. koron.
Od dramatycznej nocy, kiedy drewniany zabytek doszczętnie strawiły płomienie, wyrządzając straty przekraczające 20 mln koron oraz niemożliwe do oszacowania szkody duchowe, miną wkrótce dwa lata.
– W drugą rocznicę tego wydarzenia zostanie o północy odprawiona msza święta pod krzyżem – zapowiedział proboszcz parafii w Ropicy, Trzycieżu i Gutach, ks. Kazimierz Płachta. Jak zaznaczył, budowa repliki kościoła wciąż jeszcze nie została rozpoczęta, ponieważ brakuje niektórych pozwoleń. Biskupstwo Ostrawsko-Opawskie ma jednak nadzieję, że prace ruszą jeszcze w sierpniu. Gotowy jest budulec, a firma wykonawcza czeka już tylko na sygnał, by przystąpić do budowy. Jej koszty sięgną 20 mln koron i zostaną pokryte głównie z ubezpieczenia oraz zbiórki publicznej ogłoszonej przez miasto.