Grudniowa pogoda nie rozpieszcza narciarzy. Mimo to, w Beskidach są już miejsca, gdzie w święta poszalejemy na stoku.
Sezon zimowy zainaugurował popularny ośrodek narciarski w Białej. Na tamtejszych stokach leży już około pół metra przeważnie sztucznego śniegu, czynne są zaś cztery nartostrady i szkółka narciarska. Dla odmiany jedną nartostradę przygotował do tej pory słowacki ośrodek narciarski w Oszczadnicy pod Wielką Raczą. Z kolei na Pustewnym pobiegamy na nartach. Otwarto tam już trzy trasy, z których najdłuższa liczy 11 km.
Narciarski sezon rozpoczęły także polskie stacje. – Opady śniegu i mróz dają gwarancję, że w okresie świąteczno-noworocznym większość ośrodków narciarskich ruszy „z kopyta”. Aktualnie jeździmy na Siglanach, Soszowie, przy Hotelu Stok i na Stożku, ale już wkrótce planowane są otwarcia kolejnych ośrodków narciarskich w naszym mieście – przekonują urzędnicy wiślańskiego magistratu.
Poszusować można również w sąsiedniej Istebnej, gdzie narciarzy zaprasza ośrodek Złoty Groń, a w piątek zainaugurował sezon również Zagroń, czyli sąsiednia stacja narciarska. We wszystkich tych miejscach pokrywa śnieżna liczy już około 30 cm.