Ligotka Kameralna w ciągu najbliższego roku będzie musiała wysupłać 5 mln koron. Wszystko przez mosty, których wioska liczy aż czternaście. Pięć z nich jest w awaryjnym stanie i jeżeli mają się nie zapaść, jak najszybciej trzeba je będzie naprawić.
Zanim uda się zdobyć pieniądze i będzie mógł ruszyć remont, gmina obniżyła nośność nadwyrężonych mostków. W ten sposób chce je utrzymać przy życiu. – Obecnie jesteśmy na etapie przygotowywania dokumentacji projektowej. Nie znamy więc nawet dokładnej ceny. Szacunkowo będzie jednak chodziło o 750 tys. – 1 mln koron na jeden most – mówi wójt Ligotki, Miloslav Hampel, dodając, że rozpoczęcie prac będzie zależało od tego, jak szybko gmina pozyska potrzebne środki. – Tak czy owak chcemy, by prace zostały przeprowadzone najpóźniej w ciągu przyszłego roku – zaznacza włodarz.
Według zapewnień wójta, planowany remont mostków na Stonawce – jednego w kierunku na Dobracicie, drugiego na Toszonowice i trzech za sauną – nie odetnie mieszkańców od cywilizacji. – We wszystkich przypadkach istnieje możliwość wyznaczenia drogi objazdowej – przekonuje.