sobota, 4 maja 2024
Imieniny: PL: Floriana, Michała, Moniki| CZ: Květoslav
Glos Live
/
Nahoru

Zdaniem Danuty Chlup: Gwara morawsko-śląska?! | 19.02.2021

Województwo morawsko-śląskie od pewnego czasu promuje region koszulkami i innymi gadżetami z nadrukiem w „gwarze morawsko-śląskiej”. Wyrazy pozbierane z różnych gwar występujących na terenie północnym Moraw i Śląska wrzucono do jednego kotła i przetopiono je na wspólny dialekt. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Fot. Norbert Dąbkowski


Rzeczniczka województwa Nikola Birklenowa przekonuje, że gadżety ze słowniczkiem morawsko-śląskim (koszulki, chusty, maseczki i inne) są świetną promocją województwa morawsko-śląskiego, która zainspirowała także inne regiony. Dodaje, że ambicją twórców projektu nie było opracowanie materiału naukowego ani analiza gwary. Liczy się fakt, że posty w mediach społecznościowych mają ponadstandardowe zasięgi i pomagają w promocji województwa morawsko-śląskiego. 

– Kiedy opublikowaliśmy „słownik” na naszym wojewódzkim Facebooku, poprosiliśmy internautów, aby posyłali nam kolejne wyrazy. Rozpętała się ciekawa dyskusja, pojawiły się dziesiątki słów, na przykład klamerka czy szpajzka. Ponieważ chodzi głównie o zabawę, nie braliśmy do współpracy językoznawców. Wyrazy wybierali ludzie, którzy żyją na terenie całego województwa morawsko-śląskiego – wyjaśnia Birklenowa. 

Rozumiem, że koszulki i inne produkty turystyczne nie są i nie mogą być podręcznikami do edukacji regionalnej. Za problematyczną uważam natomiast nazwą projektu sugerującą, jakoby istniała jedna wspólna gwara morawsko-śląska. Przypomina mi to określenie naród czechosłowacki, stosowane za czasów prezydenta Masaryka. Władze wojewódzkie chwalące się dużym zasięgiem postów związanych z projektem nie wykorzystały zainteresowania odbiorców do przekazania im informacji, że województwo jest obszarem, na którym występują różne gwary, wywodzące się zarówno z języka czeskiego (morawskiego), jak i polskiego. 

Polonista i znawca gwar prof. Daniel Kadłubiec potwierdza moje przypuszczenia, że nie można mówić o jednolitej gwarze. 

– Twórcom tego pomysłu chodzi prawdopodobnie o to, aby pokazać, jak mówią ludzie mieszkający na terenie województwa morawsko-śląskiego. Ale nie można tego nazwać gwarą morawsko-śląską, bo czegoś takiego nie ma, patrząc na to z punktu widzenia językowego i dialektologicznego. Są na przykład gwara cieszyńska, opawska, laska, wołoska, ale nie ma gwary morawsko-śląskiej. Każdy region ma swoją gwarę – odpowiedział na moje pytanie, co sądzi o promocji „gwary morawsko-śląskiej”. 



Może Cię zainteresować.