Anna Milerska | 10.10.2025
Nominowana za wybitne
osiągnięcia sportowe w narciarstwie biegowym.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Anna Milerska w swoim żywiole. Fot. ARC
Dla Anny
Milerskiej, wychowanki narciarskiego klubu SKI Mosty, obecnie broniącej barw
Dukli Liberec i reprezentacji RC, rok 2025 był przełomowy w karierze. Milerska
po świetnych występach w krajowych mistrzostwach w Harrachowie i dwóch złotych
medalach (sprint zespołowy i 20 km techniką klasyczną ze startu wspólnego),
wywalczyła przepustkę na mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w
Trondheim.
Debiut na
dużej imprezie nie sparaliżował młodej biegaczki, wręcz przeciwnie. Milerska
dzielnie walczyła w barwach reprezentacji RC, zdobywając cenne doświadczenie.
– Dla mnie
to wspaniała przygoda, o której marzyłam od początku kariery. Ruszyłam na trasę
jako pierwsza zawodniczka, więc może trochę kłopoty sprawiały mi zaśnieżone
tory, ale generalnie było pięknie – to słowa Ani na mecie biegu na 10 km
techniką klasyczną w MŚ, który zakończyła na 51. miejscu. Pochodząca z
Nydku 19-letnia zawodniczka walczyła na trasie obok takich gwiazd narciarstwa
biegowego, jak Norweżka Therese Johaug czy Szwedka Ebba Andersson. Czeski sztab
trenerski wybrał też nydeczankę do sztafety 4x7,5 km, gdzie Milerska
zaprezentowała się wspólnie z Kateřiną Janatową, Anną Marią Jaklową i Barborą
Havlíčkową. Dziewczyny dzielnie biły się z najlepszymi ekipami świata, zajmując
ostatecznie w Trondheim ósmą lokatę.
–
Celebrowałam każdą chwilę spędzoną na tych mistrzostwach świata – podkreśliła
Milerska. – Takie doświadczenia procentują na przyszłość. Chcę dalej rozwijać
swój talent, nie spocząć na laurach, ale być coraz lepsza w tym, co robię.
Narciarstwo biegowe to pasja na całe życie – zapewnia biegaczka.
Nowy sezon zimowy
rusza już w listopadzie, zaś Milerska pierwszy poważny start zaliczy w grudniu
w słoweńskiej Planicy. – Formę szlifuję pod kątem mistrzostw świata do lat 23,
które odbędą się w marcu przyszłego roku w Norwegii. Wiem, że w przyszłym roku
odbędą się też zimowe igrzyska olimpijskie we Włoszech, ale to dla mnie już temat
kosmos i nie chcę zapeszyć. Konkurencja w kadrze jest ogromna – dodała
Milerska.