piątek, 24 października 2025
Imieniny: PL: Arety, Marty, Marcina| CZ: Nina
_-_transp.png){kind=spacer}
/ 
Wysoko, coraz wyżej! Półkolonie ze wspinaczką | 24.08.2024
Atrakcyjny
turnus „Wakacji na Zaolziu” odbył się w tym tygodniu w Cierlicku, Hawierzowie i
Ostrawie. Uczestnicy uczyli się wspinaczki linowej pod okiem doświadczonej
instruktorki Renaty Bilan.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 60 s
Warsztaty wspinaczkowe w hali sportowej w Cierlicku. Fot. Danuta Chlup
Półkolonie
z cyklu „Wakacje na Zaolziu” organizowane przez Kongres Polaków w RC i Stowarzyszenie
Młodzieży Polskiej, są przeznaczone głównie dla dzieci w wieku 6-11 lat. W
przypadku turnusu wspinaczkowego granica wiekowa została podniesiona. Uczestnicy
mieli po 10-15 lat, choć byli i młodsi.
– Treningi da się prowadzić już z sześcioletnimi dziećmi – przekonywała Renata Bilan podczas naszej wtorkowej wizyty w hali sportowej w Cierlicku.
Pod ścianą do wspinaczki, na grubych materacach amortyzujących ewentualne upadki, dzieci pod okiem pani Renaty i jej pomocników uczyły się właściwego mocowania liny, techniki wspinania, asekuracji kolegi.
– Niektóre dzieci są tu przez cały tydzień, część się zmienia. Jednych trzeba uczyć podstawowych węzłów, inni coś już umieją. Tutaj nauczą się podstaw, a jeżeli ich to zainteresuje, to później mogą kontynuować wspinanie na przykład w jakimś klubie, kółku i tym podobnie. I o to właśnie nam chodzi – powiedziała pani Renata.
Hala w Cierlicku, z której grupa korzystała przez pierwsze dwa dni, była idealnym zapleczem dla początkujących wspinaczy. Ściana ma ok. 8 metrów i wyposażona jest w automatyczne wyciągarki, co ułatwia sprawę, ponieważ można się po niej wspinać także w pojedynkę.
– Jutro wybieramy się do hali w Ostrawie, gdzie jest ściana wspinaczkowa z prawdziwego zdarzenia, o wysokości 21 metrów – zapowiedziała we wtorek instruktorka. W kolejnych dniach uczestnicy mieli się zapoznać z plenerową ścianą w Hawierzowie.
W odróżnieniu od większości półkolonii z cyklu „Wakacje na Zaolziu”, w których w poszczególnych miejscowościach uczestniczą zazwyczaj pochodzące stamtąd dzieci, na warsztaty wspinaczkowe zjeżdżali się uczestnicy z różnych miejscowości – m.in. z Cierlicka, Gnojnika i okolic, Trzyńca.
12-letni Tomasz Heczko i jego 10-letnia siostra Julka mieszkają w Toszonowicach Górnych i chodzą do gnojnickiej szkoły. Oboje spróbowali już wspinaczki podczas ubiegłorocznego wyjazdu z rodzicami do Austrii, przy okazji wyprawy na via ferraty.
– Na tej ścianie jestem po raz pierwszy w życiu. Jest wysoka, byłem na trochę niższej i łatwiejszej, pół-sztucznej, pół-skalnej. Jeszcze nie wspiąłem się na samą górę, ale teraz będę próbował – powiedział Tomasz, przygotowując się do wspinania w cierlickiej hali.
Filip Ryłko z Trzanowic, absolwent piątej klasy szkoły w Cierlicku, przyznał, że jest pierwszy dzień na tych półkoloniach i pierwszy raz próbuje wspinaczki linowej.
– Byłem już w tej hali, ale próbowałem się wspiąć tylko na jakieś dwa metry nad ziemię, bez liny – przyznał przed swoją pierwszą linową próbą. Wcześniej asekurował kolegę.
– Treningi da się prowadzić już z sześcioletnimi dziećmi – przekonywała Renata Bilan podczas naszej wtorkowej wizyty w hali sportowej w Cierlicku.
Pod ścianą do wspinaczki, na grubych materacach amortyzujących ewentualne upadki, dzieci pod okiem pani Renaty i jej pomocników uczyły się właściwego mocowania liny, techniki wspinania, asekuracji kolegi.
– Niektóre dzieci są tu przez cały tydzień, część się zmienia. Jednych trzeba uczyć podstawowych węzłów, inni coś już umieją. Tutaj nauczą się podstaw, a jeżeli ich to zainteresuje, to później mogą kontynuować wspinanie na przykład w jakimś klubie, kółku i tym podobnie. I o to właśnie nam chodzi – powiedziała pani Renata.
Hala w Cierlicku, z której grupa korzystała przez pierwsze dwa dni, była idealnym zapleczem dla początkujących wspinaczy. Ściana ma ok. 8 metrów i wyposażona jest w automatyczne wyciągarki, co ułatwia sprawę, ponieważ można się po niej wspinać także w pojedynkę.
– Jutro wybieramy się do hali w Ostrawie, gdzie jest ściana wspinaczkowa z prawdziwego zdarzenia, o wysokości 21 metrów – zapowiedziała we wtorek instruktorka. W kolejnych dniach uczestnicy mieli się zapoznać z plenerową ścianą w Hawierzowie.
W odróżnieniu od większości półkolonii z cyklu „Wakacje na Zaolziu”, w których w poszczególnych miejscowościach uczestniczą zazwyczaj pochodzące stamtąd dzieci, na warsztaty wspinaczkowe zjeżdżali się uczestnicy z różnych miejscowości – m.in. z Cierlicka, Gnojnika i okolic, Trzyńca.
12-letni Tomasz Heczko i jego 10-letnia siostra Julka mieszkają w Toszonowicach Górnych i chodzą do gnojnickiej szkoły. Oboje spróbowali już wspinaczki podczas ubiegłorocznego wyjazdu z rodzicami do Austrii, przy okazji wyprawy na via ferraty.
– Na tej ścianie jestem po raz pierwszy w życiu. Jest wysoka, byłem na trochę niższej i łatwiejszej, pół-sztucznej, pół-skalnej. Jeszcze nie wspiąłem się na samą górę, ale teraz będę próbował – powiedział Tomasz, przygotowując się do wspinania w cierlickiej hali.
Filip Ryłko z Trzanowic, absolwent piątej klasy szkoły w Cierlicku, przyznał, że jest pierwszy dzień na tych półkoloniach i pierwszy raz próbuje wspinaczki linowej.
– Byłem już w tej hali, ale próbowałem się wspiąć tylko na jakieś dwa metry nad ziemię, bez liny – przyznał przed swoją pierwszą linową próbą. Wcześniej asekurował kolegę.
GALERIE Wspinaczka Cierlicko
