Przyszli mieszkańcy Piosku, ale także widzowie z okolicznych wiosek. – Ta frekwencja, zaskakująco wysoka, jest najlepszą reklamą i dowodem na „pomyślny głód po polskim słowie”. Przyjazd do Piosku był spełnieniem naczelnej zasady Teatru, którego marzeniem jest docieranie do wszystkich małych stacyjek, które historycznie były miejscami wystawiania polskiej sceny. Dla aktorów i twórców największą „radochą” jest właśnie możliwość przyjechania do małej wioski i spotkania się z tak oddaną publicznością. Pokazało to, że hasło „Teatr jedzie do widza” to nie tylko slogan, ale żywa misja kulturalna – stwierdził aktor Tadeusz Hankiewicz.

„Garderoba damska” wyreżyserowana przez Zbyška Radka, to komedia opowiadająca o tym „najważniejszym miejscu w teatrze” na przykładzie losów czterech aktorek. – Niesamowita atmosfera, gorące oklaski i fajny klimat udowodniły, że kultura wysokiej jakości ma swoje miejsce w sercach mieszkańców Piosku i z tego serce rośnie. Ten historyczny wieczór napawa optymizmem i wiarą, że w kolejnych latach profesjonalny teatr będzie mógł regularnie gościć w zwykłej wiejskiej gospodzie – skomentował Alojzy Wocławek, prezes Miejscowego Koła PZKO w Piosku.

To właśnie ono postanowiło ściągnąć do jednej z najbardziej odległych od Czeskiego Cieszyna wiosek Zaolzia profesjonalny teatr. Jak podkreślano w czasie niedzielnego spotkania z Melpomeną w Gospodzie u Łabaja, dzięki wsparciu Kongresu Polaków w RC i Konsulatu Generalnego RP w Ostrawie oraz ich zrozumieniu dla potrzeb lokalnej społeczności, marzenie stało się faktem.