piątek, 21 listopada 2025
Imieniny: PL: Janusza, Marii, Reginy| CZ: Albert
Glos Live
/
Nahoru

Teatr własnych, szalonych pomysłów | 19.11.2025

Mówią, że nie są tradycyjnym teatrem, a ich próby nie rozpoczynają się od czytania scenariusza. – W naszych uszach brzmi to jak totalna katastrofa. Wolimy stawiać na pomysły i spontaniczność. Na scenie chcemy się dobrze bawić i robimy wszystko, żeby widz bawił się z nami – mówią członkowie teatrzyku GAPA działającego przy MK PZKO w Nieborach.

Ten tekst przeczytasz za 4 min. 15 s
Kuba Grzegorz, Zosia Gottwald, Kuba Ujka, Ala Szczotka, Zuzia Ruszkiewicz i Kristián Kubín po próbie w Domu PZKO w Nieborach. Fot. Beata Schönwald

Obecny skład GAPY tworzą uczniowie szkół średnich: Ala Szczotka, Zosia Gottwald i Krystian Stonawski z Polskiego Gimnazjum w Czeskim Cieszynie, Kuba Ujka i Kristián Kubín z Technikum Przemysłowo-Elektrotechnicznego w Hawierzowie, Zuzka Ruszkiewicz z Akademii Handlowej w Czeskim Cieszynie i Kuba Grzegorz z Technikum Technologii Informacyjnych we Frydku-Mistku. Wspólnie bawią się w teatr od września ub. roku. Nie tylko grają, ale także tworzą przedstawienia. W tym czasie zdążyli przygotować na ubiegłoroczne święta „Przedstawienie Christmasowe”, a na niedawnym przeglądzie teatralnym „Melpomeny” w Wędryni wystawić premierę sztuki „Jaś i Małgosia – Piernikowy odlot”. Obecnie z młodszą grupą „Gapcio” szykują jasełka.

Zuzia, Ala i Kuba Grzegorz swoją przygodę z teatrem rozpoczęli już w przedszkolu. Wciągnęła ich na tyle, że nawet w szkole średniej nie zamierzali z niej rezygnować.– Na próbach zawsze było dużo śmiechu. Wspaniali ludzie, wyjazdy, wspólne przeżycia, to było coś, czego nikt z nas nie chciał porzucać – przekonuje Ala, córka założycielki i kierowniczki nieborowskich teatrzyków Haliny Szczotki.

Na początku ub. roku szkolnego dołączyli do nich pozostali członkowie zespołu. Jako ostatni dołączył Kristián. – O teatrze myślałem od dziecka. Kiedy więc mój kolega klasowy udostępnił na Instagramie zdjęcie z GAPY, zażartowałem, że byłaby heca, gdybym też przyszedł na próbę. Nie mówię po polsku, ale Kuba stwierdził, że spokojnie mogę przyjść. I już zostałem. W pierwszym spektaklu zagrałem Sprzątaczkę – zaznacza jedyny przedstawiciel narodowości czeskiej w nieborowskim zespole i opowiada związaną z tym anegdotę. – Było już po spektaklu, kiedy coś stłukło się w kuchni. Akurat staliśmy opodal i nagle słyszymy: „Kaj je tyn Czech z tym śmiatokym?” – śmieje się. Z upływem czasu z gwarą i językiem polskim radzi sobie coraz lepiej.

gapa_i_gapcio
to nazwa instagramowego konta nieborowskich teatrzyków. Oprócz zdjęć z przedstawień GAPA zaczęła niedawno publikować na nim newsy. Powstają one po próbach, spontanicznie. Aby dotrzeć do szerszego kręgu odbiorców, mają również czeskie napisy. Można powiedzieć, że już ich pierwszy odcinek odniósł sukces, zdobywając tysiąc wyświetleń.  


Z kolei Kuba Ujka przyznaje, że początkowo chciał poprzestać na jednym wspólnym spektaklu. Kiedy zaczął regularnie przychodzić na próby, nieborowski teatr i jego paczka tak przyrosły mu do serca, że postanowił zostać.– Odkąd działamy w obecnym składzie, świetnie się dogadujemy. Mamy podobne poczucie humoru, nie kłócimy się o role bardziej i mniej ważne. Dobieramy ich odpowiednio do naszych charakterów. Łączy nas wspólny zapał i kiedy pracujemy razem, myślę, że dobrze nam to idzie – zauważa Ala.
– Kiedy tworzymy przedstawienie, na początku jest zawsze moment inspiracji. Rzucamy hasła, a ponieważ rozumiemy się bez słów, od razu wiemy, co chcemy zrobić. Ustalamy, jakie będą sceny i składamy je w całość. Nie piszemy scenariuszy. Dialogi powstają bezpośrednio na próbach. Każdy dodaje coś od siebie – wyjaśnia Zosia.

Zdaniem moich rozmówców, gdyby trzymano się pierwotnego tekstu, ich przedstawienia wyglądałyby zupełnie inaczej. – Na scenie nie stresujemy się, czy dobrze zapamiętaliśmy tekst, bo zawsze możemy coś lekko zmodyfikować. Dzięki temu nasze przedstawienia – będące syntezą naszych najciekawszych i najdziwniejszych pomysłów – są takie autentyczne i, jak wynika z reakcji widowni, zarazem dowcipne – stwierdzają.

GAPA nie ma na razie na swoim koncie zbyt wielu występów. Chciałaby grać częściej, chętnie pokazałaby którąś ze swoich sztuk w Polskim Gimnazjum. – Marzy nam się również wyjazd na jakiś festiwal do Polski. Z Kubą i Zuzką pamiętamy panującą na nich atmosferę i chcielibyśmy, żeby również nasi koledzy mogli jej z nami zakosztować – mówi Ala.






Może Cię zainteresować.