Pre-teksy i kon-teksty Łęckiego: Z poezją „na ty” | 16.04.2025
Opublikowałem
niedawno na Facebooku moje zdjęcie (w załączeniu) i podpisałem je – adekwatnie,
jak sądzę, do mojej na nim miny – „No i co z tego?”. Dodatkowo opatrzyłem je
emotikonami uśmieszków i mrugnięcia okiem. Parę dni później – też na Facebooku
– przeczytałem: „Andy Warhol kiedyś powiedział: »Czasami ludzie latami
pozwalają temu samemu problemowi zatruwać im życie. A przecież mogli by po
prostu powiedzieć: I co z tego?«.
Ten tekst przeczytasz za 6 min. 15 s
Fot. Pixabay
To jedno z moich ulubionych zdań: I co z tego? Otóż, przyznaję,
że nie miałem pojęcia, że cytuję (no, prawie) Andy Warhola. Inny, równie jak ja
nieudany pisarz (moja pierwsza powieść także nie trafiła – jeszcze – na
księgarskie półki), bohater świetnego filmu „Bezdroża” (reż. Alexander Payne,
2004, z Paulem Giamattim w roli głównej) zwierza się przyjacielowi: „Połowę
życia mam za sobą i nic nie osiągnąłem. Jestem jak odcisk palca na szybie
wieżowca. Jak smużka gówna na papierze toaletowym, spływająca do morza z
milionami nieoczyszczonych ścieków...”. – Widzisz? Powiedziałeś coś pięknego. Ja bym tego nie
wymyślił – pociesza go przyjaciel. – Ja też nie. To cytat z Charlesa
Bukowskiego. No cóż...
I
Nie mam specjalnego nabożeństwa, a pewnie i ucha, do
wierszowanej poezji. Mam swoich ulubionych poetów (Herbert, Kawafis, Miłosz)
czy poetki (Szymborska, wiem, wiem – nie jestem oryginalny), ale w grę wchodzą
raczej niektóre strofy niż całokształt twórczości.
Do końca pozostało 80% artykułu.
Jeżeli jesteś zainteresowany dostępem do strefy PREMIUM, załóż konto i wybierz jeden z pięciu dostępnych pakietów. Miesięczny dostęp tylko 49 CZK! Wypróbuj jeszcze dziś.
Chcete li pokračovat ve čtení článku, založte si účet a vyberte si jeden z pěti balíčků. Měsícní předplatné jen za 49 Kč! Vyzkoušejte ještě dnes.